środa, 10 kwietnia 2013

Siema, siema.
Z tego co widzę to sporo czasu mnie tu nie było. Wiele się zmieniło? Nawet nie chce mi się tego tłumaczyć, ale jest pozytywnie. Za godzinę, czy dwie wywiadówka :< . ZGINĘ! . Mam nadzieję, że ocen pan nie da. Jak ja się wytłumaczę z godzin nieusprawiedliwionych?Wyjdę w tym czasie do Oliwi, chociaż i tak muszę wrócić do domu. Boooje sięę.! xd
Muszę coś rysować/malować. Czas mi się kończy... Za 2 tygodnie testy gimnazjalne. Tak zbytnio to się tym nie przejmuję, ale w jakimś stopniu się stresuję. Na dzisiaj to tyle, bo raczej nic się takiego nie dzieje u mnie. NIC, a NIC . 
To narazie! 
Tona żelu na grzywce, zawsze spokoo !


Chce by twoje ramiona były dla mnie przytulnym miejscem do którego będe mogła wracać o każdej porze dnia

piątek, 22 marca 2013

Fucking Friday.

Dobrze, że ten koszmarny dzień się już kończy. Rano autobus nie chciał odpalić, więc musiałam biec do szkoły. Potem się dowiedziałam o komórkach rakotwórczych mojej koleżanki, umarła moja świnka morska, którą miałam niecały miesiąc, wiele spraw zwaliło mi się na głowę. Przepłakałam dzisiaj dosyć dużo czasu. Do tego nie poszłam na historię, ominęłam sprawdzian, bo nic nie umiałam. Tracę głowę ostatnio na takie pierdoły jak użalanie się nad sobą. Wiem, że to brzmi banalnie, ale niektórych spraw po prostu nie chcę tu pisać... Chciałabym wierzyć, że będzie dobrze, bo kiedyś musi być, ale nie potrafię . Chcę już stąd wyjechać do innego miasta, skończyć to wszystko. Mieć swoje niebieskie włosy i być szczęśliwa z kimś, z kim pewnie ułożę sobie tam życie. 
Chcę już siedzieć w szkole od 8 do 19, malować całymi dniami i chodzić ze znajomymi po mieście przez resztę wieczoru. Chcę już zapomnieć o wszystkich przykrych rzeczach, które mnie tu spotkały. 
Nigdy nie jest idealnie i ja to wiem, ale nigdy nie może być, aż tak źle jak jest teraz. Szkoda, że na niektóre rzeczy nie mamy wpływu. 


Jutro prawdopodobnie idę po królika. Nie mogę żyć bez zwierzęcia.
Prawdę mówiąc, to jestem cholernie zmęczona. : )



Pomysł szalony. Nie chcę całych niebieskich włosów, bo to by
było bardziej szalone niż jest. Pomysł jest fajny : D 

+ Do pewnych osób, jeśli to czytacie. Możecie mnie hejtować na każdym kroku,
udawać, że nie istnieje. Mnie to nie obchodzi. Zaglądacie tu, to mogłybyście
uszanować to co tutaj piszę skoro tak bardzo was interesuje co się u mnie dzieje.
Joł.



wtorek, 19 marca 2013

Tuesday.

Przeżyłam matme, nie było tak źle. Jednak gadanie o tym, że to dla mojego dobra i inne gadki w stylu zen, nie działają na mnie jakoś pozytywnie. Drażni mnie to. Jak pani zaczęła gadać myślałam, że zrobię jej taki wykład, że będzie musiała usiąść. Dzisiaj jest wstrętna pogoda, śnieg, wiatr i ogólnie zimno jakoś. Z domu się nie ruszam. Mam okazje nadrobić robienie prac do teczki, w końcu 18 maj za pasem a ja się obijam. Nie wyobrażam sobie czasów liceum, a w dodatku liceum plastycznego, internatu, ani niczego. *.* 


Mam małą faze na te gify, więc nie bd dodawać nic innego ; )

PFK - JESTEM BOGIEM.

                           
Jestem samobójczynią. Wariatką, psychicznie chorą dziewczyną.. nie znającą konsekwencji swoich czynów. Mimo tego chce to zrobić. Chce poczuć jego bliskość nawet jeśli miałaby mnie zabić, rozumiecie? To jest więcej niż wszystko.. to jest jak spotkanie z aniołem. Dotknięcie własnej duszy. Jak pierwszy pocałunek. To coś wyjątkowego. Chce to przeżyć.

poniedziałek, 18 marca 2013

Rekolekcje. ; >

Informuje Was, że ze mną wszystko w porządku! Samopoczucie mi się  poprawia, moja trauma powoli zanika. Odkryłam sens wszystkiego, serio. Życie wcale nie jest beznadziejne. Momentami jest dosyć fajne, dopóki nikt z nas nie dostanie porządnego kopa w dupę od losu. Czeba się pozbierać, oj czasem czeba się ogarnąć. Oj tak, u mnie trwają rekolekcje, więc mam wolne. Do Kościoła mi się zbytnio nie pali, ja to ja. ; ) Jutro jestem zmuszona iść na matematykę na 11. Wcale mi się to nie uśmiecha, no ale cóż. Każdy nauczyciel myśli, że jego przedmiot jest najważniejszy. 
A tak sobie umilam wieczory :




Nic nie rozumiem. Zaczynam wątpić w własne przekonania. Gdzieś mocno zabłądziłam zapominając drogi powrotnej. Nie mam swojego zdania, którego zawsze broniłam jak cennego skarbu. Nie umiem się postawić. Jestem marionetką w rękach ludzi. Zabawką w rękach wrogów. Zginę. Zapomną mnie rzucając w kąt.

Nie ma mnie dla nikogo



Game over, bitch. I lose .

niedziela, 17 marca 2013

Tona smutku.

Muszę napisać tu coś sensownego, chociaż raz na jakiś czas. Chociaż już nie widzę sensu w prowadzeniu tego bloga, może przez to, że jednego miałam i musiałam usunąć? Wczorajszy dzień był koszmarny. Tamtą sobotę zaliczam do najgorszych dni w moim życiu. Nigdy więcej. Chyba będę chora, no nie dziwie się. Wymarzłam się dwie godziny na dworzu. Nie ma to jak siedzieć na skejcie i użalać się nad sobą, klnąc pod nosem co jakiś czas, a w dodatku ryczeć jak bóbr. Dalej jest mi ciężko się ogarnąć, spać w nocy nie mogłam, yo. Dzisiaj wpada Oliwia, więc mam nadzieję, że humorek mi się poprawi. 


Miuosh-Nie mamy skrzydeł


Jak ja Ci dziękuję za to, że się mną 'opiekujesz', wcale nie będąc ze mną.
Patrząc na mnie z boku, chcesz by mi się nic nie stało. W tamtej chwili 
chciałam się do ciebie przytulić, ot tak. Po prostu zapukać do twoich drzwi i 
powiedzieć ci jak bardzo ci za wszystko dziękuję. A przede wszystkim
podziękować Ci za to, że jesteś. Obiecuje, że w najbliższym czasie 
wszystko się zmieni na lepsze. 



wtorek, 12 marca 2013

Lamy są fajne. ;D

No czeeść.
W sumie dawno mnie tutaj nie było. W związku z tym u mnie działo się baaardzo dużo. W moim życiu zrobił się kolejny bałagan. Nie jestem na to zła, przeciwnie. Ten bałagan jestem w stanie nawet polubić. ; ) .Zdecydowałam się (raczej, chyba, może) na ZSI w Słupsku. Dzisiaj moja mama dzwoniła, wydaje się być spoko. Cieszę się. Będę mieć dodatkowe 32 punkty na teście za osiągnięcia ;) .Więc naprawdę jest się z czego cieszyć. Mogę pisać jak " potłuczona ", musicie mi wybaczyć. Drugi dzień z rzędu nie śpie od godziny około 4:00. A wszystko dlatego, że wymyśliłam sobie naukę o tej porze. ;<
W szkole? Jakoś spoko. Baaaardzo spoko. Kocham dzisiejszy wf i głos Klaudii krzyczący "GRAAAAAJ !! " . : D . Na dzień dzisiejszystwierdzam, że Lamy są fajne ;)



Yuuuuuki ♥

piątek, 1 marca 2013

I ♥ Facebook .

Heej! 
U mnie całkiem spoko. W zasadzie nigdy nie było lepiej. Odbudowuję swoje życie powoli. Ha! Mówiłam, że odradzam się jak feniks z popiołów. Marzec zapowiada się, no cóż. świetnie . Dzisiejszy dzień spędziłam... UWAGA. W Kościele. ! Taak. Spowiedź, msza i droga krzyżowa. Jutro zostaję matką chrzestną mojego bratanka. Na co ja się zgodziłam ja się pytam?A tak poza tym to.. Szaleje ze szczęścia. To mnie po prostu przytłacza. Szczęście mnie przytłacza ♥ . 


Modelarniowelove ♥


Oczywiście, że pójdę z Tobą na spacer ♥

środa, 27 lutego 2013

Więcej takich dni ♥

Cześć, cześć. 
Na wstępie - przepraszam, że ostatnio nie komentuję waszych blogów, po prostu nie mam na to czasu. 
Wszystkim nowym obserwatorom - dziękuję :) . Od poniedziałku jestem w nowej klasie. Jest... normalnie. O dziwo! Dzisiaj były dwa w-f .Przez całe dwie godziny, zgrywałam bohaterkę i udawałam że mnie nic nie boli. A prawda jest taka, że mam pokrwawioną nogę od glanów i za bardzo nawet chodzić nie  mogę, a dziś musiałam biegać.Dopisałam się na listę wycieczki. Jadę na 5 dni do Zakopanego w czerwcu. Dzisiejsze popołudnie zawaliłam lekcjami z polskiego. Wkurzyliśmy  babkę i zadała nam bardzo dużo. Ok, przyzwyczajam się. Po południu przyszły do domu panele, zaczyna się remont. Mój pokój jest w stanie ciężkim bo nic w nim nie ma. Nie zapomnę dzisiejszego dnia. ♥ W dodatku mój braciszek rozciął sobie palec i właśnie pojechali do szpitala na zszywanie. Jutro jadę do Słupska o 16 na wystawe i wracam dosyć późno. Kolejny, totalny brak czasu na naukę, bloga i wszystko inne. ;< . Obiecuję wam, że w weekend nadrobię wasze blogi :) . Będę miała na pewno więcej czasu na wszystko i wszystkich ♥

Na plenerze nawet budyń nie chciał nam wyjść! :D

Ale ze mnie parapet ;< 
Nutka na dzisiejszy wieczór: Klik : )
♥♥♥♥

niedziela, 24 lutego 2013

Koniec ferii :c

Przykro mi, że pewne sprawy nigdy nie zostaną doprowadzone do końca, bo nie ma już możliwości dojścia do porozumienia. Słowa, te najważniejsze po prostu pozostaną w Naszych myślach, nie dlatego, że tchórzysz, powodem tego jest druga osoba, która nie chce Cię słuchać. W czyjeś oczy już nigdy nie spojrzysz i nie zauważysz w źrenicach swojego odbicia, ponieważ Wasze spojrzenia się nigdy nie spotkają, On spuszcza wzrok w ziemię i nie ma odwagi, by jeszcze raz dostrzec piękno Twoich tęczówek. Nie poczujesz tak mocnego bicia serca po raz drugi, najzwyczajniej nie będziesz czuć nic, jedyne co to pustkę i łzę, tą ostatnią spływającą po Twoim policzku. Nie zetrzesz jej, chcesz by zabrała za sobą wszystkie uczucia, uwolniła Cię od nich, tych pragnień, które wiesz, że już nigdy nie staną się prawdą. A Ty już nigdy nie będziesz taki sam, bo odczuwasz zbyt wiele bólu przez ciężar rozczarowań i niespełnionych nadziei, upadłych jak anioły z podciętymi skrzydłami - tak nagle, opadając w dół, spadasz.

Moja ulica *,*
Ferie czas pożegnać. Koniec sielanki, witamy w piekle. 
Tak poza tym to jutro pierwszy dzień w nowej klasie. Jaram się ♥
Mam nadzieję, że dużo rzeczy zmieni się na lepsze :)



uśmiechać się, a być szczęśliwym, to co innego. zupełnie co innego.
Na dziś wieczór: klik .


sobota, 23 lutego 2013

Libster Award ;>

Dostałam nominację do Libster Award przez blogerkę, która prowadzi bloga dreams require a lot of work . Zrobiło mi się miło i dziękuję :) .
No to 11. pytań. 

1. Od kiedy blogujesz?
Miałam niedawno bloga, ale musiałam go usunąć. Bloguję od października. :) 

2.  Co skłoniło cię do blogowania?
Myślę, że do blogowania skłoniła mnie miłość do pisania oraz mój nadmiar czasu .

3. Ile osób z Twojego otoczenia wie o Twoim blogu?
Wiedzą dwie moje przyjaciółki. Nie chcę rozprzestrzeniać mojego bloga, to mogłoby się źle skończyć.

4. O czym najczęściej piszesz?
Piszę o sobie, o tym co robiłam w danym dniu, o tym co mnie interesuje, o moich spostrzeżeniach.

5.  Ile osób obserwuje twojego bloga?
Obecnie 58 osób :)

6.  Jakie masz marzenia?
Jednym z głównych moich marzeń jest dostać się do Liceum Plastycznego. Chciałabym być przez cały czas szczęśliwa i cieszyć się dniem zawsze i wszędzie. 

7. Czego żałujesz?
Żałuję znajomości z paroma osobami. 

8. Co cię odpręża?
Z pewnością jazda na deskorolce. 

9. Twój największy sukces ?
Tak poważnie - zajęcia III miejsca w ogólnopolskim konkursie plastycznym.
tak mniej poważnie - przepisanie się do innej klasy.

10. O czym ostatnio najczęściej myślisz?
O swojej przeszłości, a także i o przyszłości, o szkole ponadgimnazjalnej. : )

11. Czego byś za nic nie wymieniła?
Oczywiście, że swoich przyjaciół, na których mogę zawsze liczyć .

Nominuję blogi :
http://justwonderful-q.blogspot.com/
http://shineeopowiadanie.blogspot.com
http://nestleex3.blogspot.com/
http://somethingandlove.blogspot.com/

O to pytania : 
1. Jak długo blogujesz?
2. Dlaczego prowadzisz bloga? 
3. Co lubisz robić w wolnym czasie?
4. Jakich zespołów lubisz słuchać?
5. Co chcesz robić w życiu?
6. Masz jakieś zwierze w domu?
7.  Ile masz lat?
8. Jaki jest twój ulubiony kolor?
9. Którego przedmiotu w szkole nienawidzisz, a który lubisz najbardziej?
10. Jak zwalczasz problemy, stres? 
11. Jaką osobą jesteś z charakteru?

Jeszcze raz dziękuję za nominację ♥

czwartek, 21 lutego 2013

Adopcja!

Cześć. : )
Nie udało mi się przenieść do innej szkoły, ze względu na egzamin gimnazjalny i zgłaszanie uczniów do przystąpienia do tego egzaminu. Trudno się mówi. Przepisze się do innej klasy, najwyżej. Już wiem nawet do jakiej. Przez cały poranek chodziłam struta. Ale humorek się poprawił dosyć szybko. W końcu życie jest za krótkie na to, by chodzić wiecznie smutnym i przejmowanie się jakimś beznadziejnym hejtowaniem. Powoli zdaję sobie z tego sprawę. Dzisiaj skejpowałam z Oliwką. Do tego wpadłam na pomysł, że zaadoptuję małego przyjaciela. W Sopocie jest Dom Tymczasowy dla Fretek. Zawsze chciałam mieć fretkę! Są takie przecudowne! Myślicie, że to dobry pomysł taka adopcja? Ja myślę, że nawet bardzo. Dam nowy dom jednej z fretek, będę mogła jakoś pomóc :)
Teraz będzie tylko lepiej, ja to wiem. Ja to kurna wiem! 



Piękności ♥

Jutrzejszy dzień zapowiada się dosyć nudno. Jutro wycieczka do dyrektora mojej szkoły. Znowu będę musiała się tłumaczyć, odpowiadać na miliony pytań. " dlaczego? ". W takim momencie nie potrafię odpowiedzieć, bo właściwie nie wiem.. Jutro się jeszcze wszystko wyjaśni co do fretki ♥ . Mam nadzieję :)
Lubicie fretki? A może macie w domu? :3 .

środa, 20 lutego 2013

Wieczór pełen wspomnień.

 Miałam dodać wpis z zakupami, ale kompletnie mam do tego dzisiaj głowy. Czuję się "wypluta" i mam mętlik w głowie. Nie wiem co myśleć o niektórych sprawach. Chciałabym wierzyć, że będzie dobrze, ale nie potrafię. Z każdym dniem zadaje mi to coraz większą trudność. Boję się jutrzejszego dnia. Nadzwyczajnie na świecie boję się nowego dnia. Boję się znów przemówić. Boję się decyzji dyrektora. Boję się wszystkiego, że znowu będę skazana na takie coś. Nie chcę, no nie chcę znowu przeżywać " to coś " na nowo. Za każdym razem, wstając z łóżka pojawia mi się jedna myśl. " Dzisiaj będzie inaczej. Nikt nie powie mi, że chodzę smutna. Będzie inaczej " . Obiecuję to sobie niemal codziennie, a i tak łamie obietnicę przy pierwszej, lepszej okazji. Ciężko mi podjąć jakąkolwiek decyzję. Umarłam, tylko jeszcze nie chcę się do tego przyznać.



Po obiedzie poszłam do Oliwi, więc spędziłam z nią dzień. Wygłupiałyśmy się, a ja dorwałam się do jej aparatu. Ogólnie nic ciekawego. Zaraz zacznę malować, może. To poprawia mi humor, odblokowuje mi umysł.

Obiecywał, że będzie ze mną na dobre i na złe. Mówił, że nie zniszczy nas nawet monotonia, bo jeśli się kogoś kocha, nawet to nie jest problemem. Mówił, że jestem dla niego najważniejsza, i że jego serce jest moje. Co wieczór przysięgał mi, że nigdy mnie nie zostawi, choćbyśmy nie wiadomo jak bardzo doprowadzali się do wzrostu ciśnienia. Codziennie walczyliśmy ze sobą słowami. Aż pewnego dnia zabiło Nas milczenie.





Było miło, dziękuję.
Skoro tak łatwo Ci mnie zastąpić to droga wolna.

Do jutra mordeczki ♥

wtorek, 19 lutego 2013

Recenzja ♥


Diabeł ubiera się u Prady .

Opowieść o świecie mody, dziennikarstwie dotyczącym najnowszych trendów.W to środowisko wkracza młoda Andrea,która zamierza pracować w redakcji słynnej z trudnego charakteru Mirandy Priestly jako asystentka.Początkowo nikt nie bierze na poważnie tego,że Andrea chce tu pracować.Kobieta ubiera się zwyczajnie,nie ma markowych ubrań i nie nadużywa kosmetyków.Ot,przeciętna dwudziestoparolatka.Jednak okazuje się,że Andy ma najlepsze kwalifikacje i to ją zatrudnia Miranda.Od teraz będzie ona pracować z drugą jej asystentką-Emily. Panie nie znoszą się i walczą o wpływy u szefowej.


Andy zmienia się fizycznie. Zmienia fryzurę, garderobę i zaczyna chodzić…na szpilkach.Te nowości w życiu Andrea nie podobają się jej chłopakowi i przyjaciołom.Ona nie dostrzega,ze się zmieniła.Zachłysnęła się życiem tzw.wyższych sfer i podoba jej się ten blichtr.Staje się nawet bardziej docenianą asystentką niż Emily.To ona zamiast niej wyjeżdża do Paryża-stolicy mody.Kobiecie zaczyna jednak przeszkadzać,że wspinając się po szczeblach kariery rani wszystkich wokół i zaczyna tracić to co kiedyś było dla niej ważne.Dostrzega,że całe swe życie musi poświęcić dla dobra Mirandy:odrabia zadania jej dzieci,spełnia wszystkie jej zachcianki i wzywa ją o każdej porze dnia i nocy.Andrea nie zamierza dalej prowadzić takiego życia,więc wycofuje się.Zostawia wszystko to co osiągnęła zawodowo,aby znowu stać się sobą.

A co u mnie?
Dzisiaj wcześnie wstałam i pobiegłam z Weroniką na Sks z siatkówki. Było naprawdę fajnie. Chyba zrobiłam sobie coś z kostką. Nie wiem, zwichnęłam? Tak czy siak mnie boli. Czwartek się zbliża. Czwartek - dzień decyzji. " Przepisać się czy nie..? " . Chociaż wiem, że to zrobię. Przepiszę się. Dzisiaj siedzę w domu sama, niestety. Niedługo ruszy sprzedaż biletów na Ligę Światową. Trzeba być czujnym. ♥ 


W czwartek na 10 kolejne Sks, nie mogę się doczekać. Jutro dodam wpis z tym co wczoraj kupiłam.
Buziaaaaaaki ♥


poniedziałek, 18 lutego 2013

Całkiem pozytywny poniedziałek.

Hej, hej ; )
Dzisiaj jest bardzo pozytywny dzień.  Wszyscy zaspaliśmy, więc trzeba było się sprężyć . O 6:30 wyjechaliśmy do Gdyni. W szpitalu trochę zleciało, a potem zakupy! W sumie kompletna porażka. Krążyłam po sklepach 3 razy  inie mogłam nic sobie dobrać. Jednak kupiłam sobie tiulową sukienkę, legginsy w wąsy milorda, bluzę i jakąś bluzkę. W Lęborku w drodze do domu zajechałyśmy do gimnazjum nr 2. ( szkoła do której chce się przepisać ) dowiedziałam się od dyrektora, że istnieje taka możliwość, bym się przepisała jednak on tego nie pochwala. Mam czas do czwartku, by podjąć jakąkolwiek decyzję. Zaoferował mi klasę językową, ja zaś przekonam go do klasy sportowej. Nie wiem co mam o tym myśleć. Wiem, że przepisanie się pod koniec 3 klasy to absurd. No cóż, przemyślę to dokładnie. Koło 15 wpadła do mnie Oliwia i obejrzałyśmy  "Diabeł ubiera się u Prady".  Kolejny baaaardzo fajny film, mogę go oglądać w kółko.Od dłuższego czasu nie narzekam na swój dzień .
Trzeba wierzyć, że coś się ułoży, a życie niestety składa się z samych decyzji. 





zajar ♥

Wzięło mnie na porządki w szafie. Mam taki bałagan, że nie chce mi się na niego patrzeć... : )
A co tam u was ? ♥

niedziela, 17 lutego 2013

Teraz będzie już lepiej :)

Dzień jest bardzo udany! Wypad na deskę poprawił mi humor. W końcu w to wszystko uwierzyłam. W siebie i w swoje możliwości. Wercia katuje ollie, a ja powoli wracam do formy. Kocham to i będę to robić dalej. Mam dla was świetną wiadomość! Mogę się przepisać do innej szkoły! Nie wiem czym ta decyzja jest spowodowana, ale mi się ona bardzo podoba. Znowu odżyję. Nawet nie wiecie jak ja się cieszę! Jutro mam wczesną pobudkę. Muszę wstać przed 5. Jadę z babcią do szpitala w jakąś dzielnicę Gdyni. Potem jadę z mamą na zakupy może kupie sobie jakąś fajną bluzę, albo cokolwiek innego? Planuję nie spać całą noc, nie opłaca mi się zbytnio. Zaraz złapie się za pędzel, albo ołówek. :)
A o to kilka moich rysunków. :





Podobają wam się? Na zdjęciach wyglądają trochę inaczej niż w rzeczywistości.. ; )

Na dzisiaj :
"Nawet jeśli wszyscy już w ciebie zwątpili pokaż, że się mylili "


Yes, I'm skate.

Cześć Wam ! ; )
Wczoraj odwiedziła mnie Ola. Nie spodziewałam jej się, zrobiła mi pozytywną niespodziankę. Obejrzałyśmy film pt. " Dziewczyna w czerwonej pelerynie " . Bardzo fajny, polecam.  Skończyłam wczoraj jedną ze swoich prac, która od razu powędrowała do mojej teczki. Może kiedyś wstawie jakieś swoje rysunki. Dzień nie zakończył się dla mnie miło. Już nigdy nie wezmę żadnej tabletki na sen. Strasznie wymiotowałam, chociaż to nie jest temat tego posta. Zaraz pójdę chyba pojeździć na desce. Tak, jeżdżę już 1,5 roku. Zrezygnowałam z tego we wrześniu, ale we śnie ciągle prześladuję mnie fakt, że jeżdżę i to potrafię. Pójdę z Weroniką może jakieś fotki się porobi i dodam je wieczorem :). Wszystko dowodzi temu, że z deskorolką nie łatwo jest skończyć. Skateboarding to jeden z moich ulubionych sportów i to się chyba nigdy nie zmieni. A co was interesuje? Macie w swoim życiu rzecz z, której trudno byłoby wam zrezygnować? 





To narazie ♥

sobota, 16 lutego 2013

Sobotnia masakra.

Witajcie ; ) .
Niedługo zaczyna się drugi tydzień ferii.  Strasznie szybko czas leci! Po niedzieli mykam do Gdańska. Nie mogę się doczekać, w końcu coś. Sobota jak sobota ( o ile dzisiaj jest sobota, bo straciłam poczucie czasu ) . Wstałam o 12 w południe i muszę przyznać, że się nie wyspałam. Nie mam jakichś specjalnych planów na ten dzień. Po prostu ciepły kocyk, czekolada, laptop, tv, blog, gg i może skuszę się, by coś narysować. Odpowiem na wasze pytanie.: " Dlaczego chcesz się przepisać ? " . Chciałabym się przepisać do innej szkoły, dlatego, że nikt mnie w mojej klasie nie lubi i no nie jestem zbytnio akceptowana, co jest mało powiedziane. Niektórzy nasłuchali się plotek i twierdzą, że to co mówię jest kłamstwem, co obraca się w małe znęcanie się nade mną. ( tylko nie fizyczne! ) . Sytuacja nie wygląda zbyt przyjemnie, więc pomyślałam, że lepiej by było jakbym sie przepisała do innej szkoły.







Nie ma to jak wygłupy z aparatem u Oliwki ♥ .

A jak wam mija sobota? ; )

piątek, 15 lutego 2013

Stop it .

Hej .
U mnie totalna masakra. Rodzina mi nie wierzy i ma do mnie problem. Nie potrafie powiedzieć im prawdy dlaczego chcę się przepisać. Dopóki nie powiem nici z przepisania się. Mowę mi odejmuję...! Zdecydowanie mogę stwierdzić, że moja rodzina mnie nie rozumie. Dzień spędziłam z Oliwką - tak jak pisałam wcześniej. Oglądałyśmy urywkami pare filmów, a potem poszłyśmy się przejść na miasto. Było bardzo śmiesznie.Właśnie wróciłam z dworca, odbierałam z mamą brata. Teraz siedzę sama u siebie w pokoju. Cała rodzina siedzi w jednym pokoju i prowadzi ze sobą ciekawe rozmowy, jak to by mi nie pomóc. ? Mam tego serdecznie dosyć. 
Forever alone .


Nie ma dobrego wyjścia z tragicznej sytuacji.